Dion Nash to syn boksera i krawcowej. Nie trzeba mówić, że wychowywał się dobrze ubrany i gotowy żeby się bronić. Styl i sportowe zacięcie widać w estetyce z jaką wykonano produkty marki powstałej w 2011 roku. Pierwsze założenie i pomysł na nazwę były proste sport miał spotkać się z poezją a zwycięstwo (triumph) z klęską (disaster).
Filozofią marki od pierwszego dnia było połączenie nauki i natury tak aby tworzyć produkty łączące w sobie najlepsze cechy obu światów, naukowego i naturalnego. Kosmetyki swoją doskonałość zawdzięczają korzystając ze składników lokalnych, takich jak olej z horopito czy ekstrakt z paproci Ponga.
To nie jedyne składniki pochodzące z różnych części globu. Ekstrakt jojoba będący składnikiem wybranych produktów T&D pochodzi z Meksyku, olej tamanu z Polinezji a glinka prosto z Australii.
Szacunek do natury, wykorzystanie technologii i tworzenie męskich kosmetyków doskonałych. To są cele Triumph & Disaster.