Kiedy przybywa nam po kilka centymetrów tłuszczyku zaczynamy się martwić. Na myśl przychodzą dieta, siłownia lub inne kuracje. Kosmetyki wyszczuplające są swego rodzaju atrakcją - z jednej strony pobudzają wyobraźnię pięknymi obrazami, w których bez wysiłku uda nam się uzyskać doskonałą sylwetkę przed zbliżającym się latem, z drugiej, podchodzimy do nich nieufnie, jakby przeczuwając, że bez diety i ruchu nic się nie zmieni. A więc co jest prawdziwe? Otóż nie zawsze rozumiemy rolę kosmetyków wyszczuplający. Ten tekst wrzucamy po to, by raz na wsze przyjrzeć się faktom i mitom dotyczącym wyszczuplania, odchudzania i ich związku z kosmetykami!
Pytanie nr 1. Czy krem wyszczupla?
Wielu z nas zastanawia się, czy krem może mieć jakikolwiek wpływ na grubość tkanki tłuszczowej. Okazuje się, że tak! Np., włoska marka kosmetyków GUAM specjalizuje się właśnie w dbałości o szczupłość naszych ciał. Przy czym, nie należy mylić wyszczuplania z odchudzaniem, ponieważ kosmetyki nie są w stanie spalić tkanki tłuszczowej. Ich rola ogranicza się do odżywiania i modelowania sylwetki. Dzięki zawartym składnikom oraz aplikacji połączonej z masażem, zwiększa się elastyczność i jędrność skóry, a nam ubywa kilka zbędnych i brzydkich centymetrów. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się krem GUAM Fangocrema. Jest to – według użytkowników – najlepszy krem wyszczuplający, zmniejszający znacznie tkankę tłuszczową na brzuchu i na biodrach, tym bardziej, że w tych miejscach tkanka tłuszczowa zbiera się i uwidacznia bardzo szybko. Regularne stosowanie GUAM Fangocrema ułatwia pracę nad doskonałą sylwetką.
Pytanie nr 2. Co sprawia, że krem wyszczupla?
Największy wpływ na wyszczuplanie mają dwa bio składniki: algi morskie oraz kofeina. O algach GUAM hodowanych we włoskiej firmie Lacote, dowiedzieliśmy się jakieś 30 lat temu, kiedy to zaczęto wykorzystywać je na szeroka skalę w przemyśle kosmetycznym - okazało się, że oprócz właściwości odmładzających i odżywczych, działają silnie wyszczuplająco: algi przyspieszają metabolizm skórny, czym przyczyniając się do likwidacji podskórnej tkanki tłuszczowej. O odchudzającym działaniu kofeiny wiadomo od dawna. Była stosowana od stuleci jako środek pobudzający i energetyczny, nie tylko dla organizmu, ale i dla skóry. Co więcej, kawa i czarna herbata ostatnio zyskały uznanie dietetyków i podwyższyły swą pozycję w piramidzie żywieniowej: okazuje się, że mają bardzo korzystny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Dobre kremy wyszczuplające powinny zawierać w swoim składzie również inne składniki aktywne, wspomagające wyszczuplanie, takie jak: L-karnitynę, która przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej, wyciąg z kasztanowca – który pobudza krążenie i działa przeciwzapalnie, a także likwiduje cellulit, oraz witaminy i minerały wpływające na poprawę ogólnego wyglądu skóry. Obok GUAM Fangocrem, polecamy także GUAM Uomo, męski krem wspomagający rzeźbę brzucha oraz przyspieszający redukcję tkanki tłuszczowej z okolic pośladków.
Pytanie nr 3. Czy sam krem mi wystarczy?
Choć działanie kremów wyszczuplających jest widoczne i skuteczne, musimy pamiętać o tym, że żaden krem na świecie nie ma magicznych mocy, np.: nie jest w stanie samodzielnie odchudzić. Jak w każdą dużą zmianę tak i tutaj trzeba włożyć w to krew, pot i łzy. Tak naprawdę, dopiero połączenie właściwości kremu z aktywnością fizyczną potrafi zdziałać cuda.
Pytanie nr 4. Czy musimy nakładać krem regularnie?
Tak. Nie od dziś wiadomo, że systematyczność przynosi najwięcej korzyści. Działa to także w odniesieniu do sylwetki i kosmetyków wyszczuplających. Podobnie jak w przypadku treningów, kremy wyszczuplające musisz aplikować regularnie. Najlepsze efekty daje stosowanie ich nawet 2 razy dziennie, tj. rano i wieczorem. Nie ograniczaj się jednak wyłącznie do wysmarowywania specyfiku. Połącz aplikację z masażem, by aktywne składniki lepiej wniknęły w głębsze warstwy skóry. Masaż wpływa korzystnie na skórę, ponieważ poprzez pobudzenie krążenia komórkowego, pomaga ją ujędrnić.
